Vivi M
mów do mnie szeptem.
Dołączył: 06 Gru 2010
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 22:13, 06 Gru 2010 Temat postu: Bajka o Mey Song. |
|
|
Opowiem ci bajkę. Delikatną, lekką, zapomnianą. Opowiem ci o Mey Song, dziewczynie, której odebrano prawo, aby dorosnąć. Zatrzymaj się na chwile tamtej nocy, tamtej zimowej nocy, kiedy z nieba spadały drobne płatki śniegu, które chociaż wyglądały bajecznie niosły z sobą powiew mroźnej zimy, najgorszej w tamtych czasach. Kiedy wytężysz wzrok zobaczysz to, co ja. Zobaczysz małą dziewczynę, która stoi w tym bezkresnym pustkowiu zimy, całkiem bosa, ubrana w podarte szaty, obejmującą się sinymi rękami. Ona za chwile umrze, a w wraz z nią zamarznięte łzy minionego dnia na policzkach. Zobacz ile cierpienia jest w tamtych oczach i ile pragnienia śmierci. Ona czeka na śmierć, która jest wybawieniem. Pragnienie znów ujrzeć bliskich, nie być już samą. Upada, przymyka puste spojrzenie. Ginie w śniegu. Tamtej nocy był też on. Zimny, władczy odziany w ciemne szaty. Zobaczył ją i przeklął ją swoją miłością. Pochylił się i zabił w niej człowieka, dając początek jej nieśmiertelnemu życiu. Od tamtej pory była już zawsze jego, tylko i wyłącznie. Zamknięta w ciele 14-letnego dziecka, które zawsze miało wszystko, ale nie miało już możliwości śmierci. Tej upragnionej chwili, kiedy mogła być wolna. Jej nowe ciało, było więzieniem, którego śmierć nie mogła wybawić, bo śmierć nie istniała...
Mey jako, że została przemieniona przez jednego z pierwszych wampirów może przebywać w słońcu i jest na nie całkowicie odporna. Jej skóra w żaden sposób się nie mieni. Mey potrafi spać śnić, płakać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vivi M dnia Nie 13:51, 02 Sty 2011, w całości zmieniany 18 razy
|
|